Strona:William Shakespeare - Dramata Tom II tłum. Komierowski.djvu/69

Ta strona została przepisana.
67
ODSŁONA III. SPRAWA IV.
1. ZBÓJCA.

Niech-że raz już spadnie.

(Napadają Banqu-a).
BANQUO.

O zdrada! uchodź drogi synu, uchodź;
Precz, daléj precz ztąd, pomścij mnie — o łotrze!

(Umiera; Fleance i Sługa uciekają).
3. ZBÓJCA.

Kto zgasił światło?

1. ZBÓJCA.

Alboż źle się stało?

3. ZBÓJCA.

Ot jeden leży; ale syn nam zemknął.

2. ZBÓJCA.

Lepsza połowa zdobyczy nas uszła.

1. ZBÓJCA.

No, teraz spieszmy donieść co tu zaszło.

(Odchodzą).
SPRAWA IV.
Sala dworska w pałacu.
Zastawiona uczta. Wchodzą: MACBETH, LADY MACBETH, ROSSE, LENOX, LORDOWIE, DWORZANIE.
MACBETH.

Znacie swą godność, zasiądźcie więc miejsca;
Równie uprzejmie witam tutaj pierwszych,
Jak i ostatnich.

LORDOWIE.

Dzięki wam, nasz królu.