Strona:William Shakespeare - Dramata Tom II tłum. Komierowski.djvu/92

Ta strona została przepisana.
90
MACBETH.

Zdobędę Fifę a żonę i dzieci,
I wszystkie dusze przeklętego rodu,
Puszczę na ostrze miecza i dla tego
Prawić jak trefniś czcze słowa, niegodnie;
Daléj do dzieła, nim pomysł ochłodnie;
Tylko bez duchów! — Gdzież są ci posłańce?
Spieszwa ztąd; daléj doprowadźcie do nich.

(Odchodzą).
SPRAWA II.
Fifa; pokój w zamku Macdaffa.
Wchodzą: LADY MACDUFF SYN JÉJ i ROSSE.
LADY MACDUFF.

I cóż przewinił, żeby kraj porzucić?

ROSSE.

Cierpliwość, pani.

LADY MACDUFF.

Więc nic nie przewinił,
Uciekł przez głupstwo: jeżeli nie czyny,
To nas tchórzostwo podwodzi do zdrady.

ROSSE.

Nie pojmujecie czyli w tém roztropność,
Czy bojaźń jego.

LADY MACBETH.

Piękna mi roztropność!
Opuścić żonę, rzucić drobne dziatki,
Dom, ojcowiznę i samemu zdala
Ztąd się uchronić. Nie ma do nas serca;
Brak w nim uczucia jest przyrodzonego.