Strona:William Shakespeare - Makbet tłum. Kasprowicz.djvu/70

Ta strona została przepisana.
68[18—48]
WILLIAM SHAKESPEARE

Żądło żmii, kieł padalczy
Niech z kipiątkiem, wrzątkiem walczy!
Skrzydło sowy, grzbiet jaszczurczy,
Niech się skręca, niech się kurczy,
Niech się praży, niech się smaży
W tej piekielnej jusze wrażej!
WSZYSTKIE: Zdwójże, zdwój ten trud i znój!
Pryskaj, ogniu! Kotle, pluj!
TRZECIA CZAROWNICA: Łuska smocza, wilka ząb,
Brzuch rekina, który głąb
Morską tnie i ściga łup,
Czarownicy zewłok, trup,
Korzeń lulka, w noc kopany,
Bluźnierczego wyuzdany
Język żyda, gałąź drżąca
Osiczyny, w nów miesiąca
Odłamana, Turka nos,
Tatarzyna warga, włos,
Wyrwan z brody, i żółć kozła,
Palec dziecka, co rozwiązła
Udusiła je gamratka —
Oto bryja, gęsta, gładka!
I tygrysie też jelita,
Iżby była znakomita!...
WSZYSTKIE: Zdwójże, zdwój ten trud i znój!
Pryskaj, ogniu! Kotle, pluj!

(wchodzi HEKATE)

HEKATE: Przewybornie! Trud wasz cały
Wart podzięki i pochwały!
Kocioł, hej, opaszcie kołem
I śpiewaniem swem wesołem
Zaczarujcieże go społem!

(HEKATE wychodzi)
(muzyka)