„I do Pana Lelewela[1]
„Jakieś listy pisze.“ 52
Gdy tak radzą, w sądzie grodzkim
Matuszewicz stoi;
Skłonił głowę Panom Trockim
I rzekł: „Bracia moi! 56
„Gdyśmy dzisiaj, sercem śmiałem,
„Przypięli te wstęgi[2],
„Poszukajcie w grodzie całym
Jak najstarszej księgi; 60
„Trzeba wpisać w księgi stare,
„I na łbach Moskali
„Dzień dzisiejszy, by miał wiarę,
„By go pamiętali. 64
„Policmajstra mi przystawcie,
„I cnych jego braci,
„Tylko długo się nie bawcie,
„Bo to się czas traci.“ 68
Z brzękiem szabel, z wrzaskiem, szumem
Szlachta się rozbiegła,
Policmajstra dworzec tłumem
Jak basztę obległa: 72
„Hej, sprawniku! hej, naczelny!
Gdzie-żeś nam się podział?
Wszak-to dzisiaj dzień tabelny[3],
Czyś już mundur odział? 76