Strona:Wincenty Pol - Pieśni Janusza.djvu/73

Ta strona została skorygowana.
71

— „Ej, Mospanie! mówmy szczerze —
„Nikt nas nie ratował,
„Odkąd wróg nas zamordował;
„Więc i dziś nie wierzę.       64

„I Napoléon durzył wprzódy,
„A jak nas nagrodził?
„Cóż dopiero ów żak młody,
„Co się z Niemki zrodził!?[1]       68

„Węgry? Węgry?... tą nowiną
„Toś mnie Wać pocieszył,
„Jeśli tacy, jak ich wino,
„Tobym się rozgrzeszył!       72

„Ale próżne to zawody!
„Powiem wam dlaczego:
„Ot, niedawno chłopak młody
„Wpadł do domu mego;       76

„A był jakiś chłopak żwawy,
„Widać krew szlachecka!
„Ukrainiec z nad Unawy.[2]
„Żal mi było dziecka.       80

„Był raniony w lewą nogę,
„Jakiś czas przeleżał;
„Bo mu Niemcy zaszli drogę,
„Jak od Lwowa zmierzał.       84

„Więc nie pięknie pono stojem
„Z Austryjackim tronem. —
„Pal ich djabli z tym pokojem,
„I Napoléonem!“ —       88


  1. w. 68 z Niemki. Matką młodego Napoleona, „króla Rzymu“, była córka cesarza Franciszka I.
  2. w. 79 Unawa, rzeka w powiecie skwirskim, prawy dopływ Irpenia.