— „Ej, Mospanie! mówmy szczerze —
„Nikt nas nie ratował,
„Odkąd wróg nas zamordował;
„Więc i dziś nie wierzę. 64
„I Napoléon durzył wprzódy,
„A jak nas nagrodził?
„Cóż dopiero ów żak młody,
„Co się z Niemki zrodził!?[1] 68
„Węgry? Węgry?... tą nowiną
„Toś mnie Wać pocieszył,
„Jeśli tacy, jak ich wino,
„Tobym się rozgrzeszył! 72
„Ale próżne to zawody!
„Powiem wam dlaczego:
„Ot, niedawno chłopak młody
„Wpadł do domu mego; 76
„A był jakiś chłopak żwawy,
„Widać krew szlachecka!
„Ukrainiec z nad Unawy.[2]
„Żal mi było dziecka. 80
„Był raniony w lewą nogę,
„Jakiś czas przeleżał;
„Bo mu Niemcy zaszli drogę,
„Jak od Lwowa zmierzał. 84
„Więc nie pięknie pono stojem
„Z Austryjackim tronem. —
„Pal ich djabli z tym pokojem,
„I Napoléonem!“ — 88