Strona:Wincenty Pol - Pieśni Janusza.djvu/80

Ta strona została skorygowana.
78

A odkąd wojny, nawet starzy ludzie
Nie pamiętają piękniejszego żniwa.       4

Dokoła leżą, jak snopy wzdłuż ziemi,
Pocięte pułki szablami polskiemi;
A o północy wysłane patrole
Trupem zaległą objeżdżają rolę..       8

Między rannymi i pomiędzy trupy
Czołga się Krakus od kupy do kupy,
Krew jego własna polską ziemię broczy,
A on w Moskala obie pięści tłoczy.       12

„Stój!“ krzyknął patrol; wstrzymał się i słucha;
Sierżant poskoczył: — „Co tu robisz, bracie?“ —
„Co ja tu robię? Alboz wy nie znacie?“
— „Za cóż go dusisz!“ — „Bo to Moskal, jucha[1]!       16

„Pięciu ubiłem: — kiedyć umzeć musę,
„Niech z pięciu jesce psynajmniej dodusę:
„Toć milsą będzie mi juz i śmierć ona,
„I prędzej dusa krakowska zbawiona!“       20



GOSPODYNI

Co tylko domowa strzecha
Lubego w sobie zawiera,
Niech się im wdzięcznie uśmiecha,
Równie jak nasza chęć szczera.

Kazimierz Brodziński

Dalej, dalejże dziewczęta,
Żwawo się zawińcie!
Pieczcie kaczki i kurczęta,
I na chleb rozczyńcie!       4


  1. w. 16 jucha, w gwarze najczęściej: psia jucha, psia krew.