Gdyby zebrać w jedną całość wszystko co Baudelaire w różnych epokach życia napisał o środkach narkotycznych, możnaby z tego utworzyć tryptyk pod nagłówkiem: „Wino — Haszysz — Opjum“. Najprzód pojawił się w druku dyptyk p. t. „Wino i Haszysz, porównywane jako środki pomnożenia indywidualności“ (Du Vin et du Haschisch comparés, comme moyens de multiplication de l'individualité). Był to z jednej strony niemal hymn uwielbienia dla wina, z drugiej zaś strony nader ścisły, rzeczowy i chociaż pozornie surowy — miejscami nawet emfatycznie potępiający — w gruncie jednak wyrozumiały, nawet łaskawy opis działania haszyszu. W dziesięć lat po wydaniu „Wina i Haszyszu“ Baudelaire podjął nową pracę — dał nowy dyptyk pod tytułem „Sztuczne Raje“ (Les Paradis artificiels) z podtytułami: „Poemat o Haszyszu“ (Le Poème du Haschisch) i „Spożywca Opjum“ (Le Mangeur d'Opium). Ten ostatni, jakkolwiek zawiera prawdziwe skarby analizy chorej, zbolałej duszy, wyrażone w sposób niesłychanie głęboki,
Strona:Wino i haszysz. (Sztuczne raje). Analekta z pism poety.djvu/002
Ta strona została uwierzytelniona.
UWAGA REDAKCYJNA.