Wzniosę dla cię, kochanko — Madonno ty moja —
Ołtarz tajny, gdzie będzie mej wiary ostoja.
Zdala od pokus świata, tobie ku ozdobie,
Gdzieś w najskrytszym mym serca zakątku wyżłobię
Niszę, zrobioną całą z lazuru i złota:
Tam staniesz, ma Statuo cudna! — Kołem vota.
Z Wersetów jak szkło jasnych, na srebro nizanych,
Z rymów jak gwiazdy lśniących, w krysztale rzezanych —
Promienną twoją głowę ozdobię Koroną;
Z wyłączności serdecznej, śmiertelna Madono,
Wykuję ci płaszcz sztywny, ostrym rylcem ryty —
Ciężki podejrzeniami, Zazdrością podszyty,
Co jak pancerz twą krasę zamknie; — nie Perłami
Urjańskiemi Płaszcz szyty, ale memi łzami!
Suknią będzie mej Żądzy płomienna kaskada,
Co się jak fala wznosi, otula i spada,
Drży na szczytach, w dolinach do snu kładzie głowę —
Całunkami okrywa twe ciało różowe;
Ze Czci mojej uczynię ci piękne Ciżemki —
Ze Czci tkliwej, powolnej, co w swój atłas mięki
Strona:Wino i haszysz. (Sztuczne raje). Analekta z pism poety.djvu/118
Ta strona została uwierzytelniona.
DO MEJ MADONNY.
ex voto w stylu hiszpańskim.