Strona:Woda Zdrowia.djvu/4

Ta strona została uwierzytelniona.
WODA ZDROWIA.

Był sobie dobry i ładny chłopczyk. Rodzice jego mieszkali na przedmieściu w małym schludnym domku, otoczonym drzewami.
Tuż koło domu przepływał strumyk, powietrze więc było tu świeże i zdrowe.
Razu pewnego, w piękny dzień letni matka Janka, bo takie miał imię chłopczyk, ubrała go w nowe, dopiero co uszyte ubranie, włożyła żółte buciki i pozwoliła mu iść na spacer.
— Ale pamiętaj Janku o dwóch rzeczach, — rzekła mu matka, — nie pysznij się z tego ubrania i nie zabrudź go, bo jest jasne i bardzo łatwo splamić je można.
Janek wyszedł na drogę, z zadowoleniem patrzał na swój strój bogaty, wiedział, że wygląda w nim bardzo ładnie