Ta strona została uwierzytelniona.
— 17 —
Obiecała Czarna Marysia być posłuszną i pracowitą, bo uśmiechała się jej nagroda za robotę, ale czyż próżniak tak zaraz i tak łatwo zmienić się potrafi?
Rano wstać się jej nie chciało, gdy budziła Wodna Pani — przyzwyczaiła się bowiem wstawać, kiedy się podobało — nie broniła jej matka jeść w łóżku obiad i śniadanie. W dzień nie słuchała swej pani, gdy kazała jej zamieść ścieżki w ogrodzie lub suchemi badylami z łąki w piecu na chleb napalić.
Gdy przyszedł wieczór, kazała jej Wodna Pani słać łóżko i trzepać pościel, żeby śniegiem ziemię okryć.
Pierwszego wieczoru robiła to pracowicie i śnieg pokrył całą ziemię i utulił w swych puchach żyto siane na zimę i wydobywać się chcące liście sasanek i fijołków.