Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/29

Ta strona została skorygowana.

ścioła kury nakarmić; więcéj bowiem one w skutek tego, jak mówki, zaś noszą.
Pierwszy owadek, który kto na głowie swego dziecka znajdzie, powinien zabić na książce do nabożeństwa, od tego bowiem dziecko dostanie głos dobry i piękny.
Kura piejąca jest prorokiem nieszczęścia; aby zażegnać nieszczęście grożące, baby zapisują takie lekarstwo: Wymierz kurą całą izbę od ściany na przeciwko drzwiom stojącéj aż do samych drzwi. Jeżeli przy ostatniém obróceniu ogon kury leży na progu, to go zetnij, a gdy łeb, to łeb jéj zetniesz a rosół dobry wynadgrodzi ci hojnie stratę kury.
Psa nie wolno uderzyć miotłą, bo tasiemca dostanie; w ogóle bydlęcia nie wolno miotłą dotykać, bo uschnie.
Kota zaś nie wolno bić batem, bo gdy uczyniwszy to, nim przytniesz konie, wyschną ci, chociażby dostawały potrójną miarę owsa.
Kota nie wożą ze sobą na wózku; skoro bowiem kot na nim się znajduje, to i najsilniejsze konie się zamęczą; czemu aby zapobiedz, trzeba do kosza, w którym kot leży, dołożyć jeszcze kamień.
Noża ostrzem do góry nikt kłaść nie powinien, ile razy bowiem to się robi, dziecko familji pokrewnéj czy blisko czy daleko mieszkającéj zapada na kurcze.
Na progu i na rogu pieca nie ostrzyj noża, bo bydło twoje w skutek tego zapewne dostanie proch czyli kataraktę.
Téż same bywają skutki, skoro kto igłę w lisztewkę od okna zatknie.