Odwituje, miła siostro,
Odwituje, bracie,
Bodaj ja sie z wami więcéj
Tutaj niezobace.
Odwituje, mój kamracie,
Błogosław ci, Boze,
A ja muse masierować
Bez cerwone morze.
O sérce sérce, co mi za rede das,
Kogo ja kochałam, tego teraz nimas.
Oj nimam ci, nimam, bodaj i niebędę,
Z kimze moje sérce rozgadywać będzie.
Wzielić mi go, wzięli cudzy wojownicy;
Pochowali mi go przy śląskiéj granicy.
Pojde ja do niego na mogiłkie jego,
I będę płakała az nocka przenijdzie.
O mój namilejsy odzywaj sie do mnie,
Co sie rozweseli to tu sérce we mnie.
Moja namilejsa, trudne odezwanie
Bo juz trzeci rocek jak jam pochowany
A mój grób kochana, na poly spruchniały
A moje gnacicki w proch sie rozsypały.
Smutne moje sérce, co mi za rede das,
Którego ja kochałam, tego nimam teraz.