z życia jako świadek naoczny, bom się urodził między tym ludem i między nimi lata moje dziecinne przepędził. Znam tam każdą niemal wioskę i każde miasteczko, bo byłem tam w szkołach i podczas wakacji często ziemię mazurską zwiedzałem.
Pociągnij sobie łaskawy czytelniku, linję od Gołdapi począwszy w prostym kierunku na Węgoborek, Raściborz (Rastenburg), Szczęsno (Sehsten), Biskupiec, Pasyń do Dąbrowy i Działdowa i będziesz miał mniéj więcéj granicę północną ziemi mazurskiéj, sama ludność polska sięga miejscami znacznie jeszcze wyżéj na północ, aż pod Resel, Heilsberg, Wormdyty — ale to, to już jest Księstwo Warmińskie, a o niém nie mam zamiaru tutaj się rozwodzić. Z drugiéj strony zaś okrąża ziemię mazurską granica Królestwa Polskiego od Przerosła do Mławy. Wśród tych to granic mieszka lud dziś tak nazwany mazurski, co jednéj krwi, choć nie téj saméj wiary z sąsiadami z drugiéj strony granicy. Jak w Królestwie ludność polska swą ziemię już od wieków zamieszkuje, tak téż Mazur jest pierworodnym synem swéj borami zarosłéj i jeziorami zalanéj ziemi, choć cywilizatorowie nasi, którzy nam Słowianom zawsze i wszędzie każdéj piędzi ziemi zaprzeczają sobie ją przywłaszczając, już od dawna twierdzą, że Mazury są przybyszami z drugiéj strony granicy, którzy tu przez prześladowaniem religijném i uciskiém panów się schronili. Mniéj więcéj to samo twierdzi jeszcze Toeppen w swojéj historji mazurskiéj, przyjmując, że Polacy na ziemi mazurskiéj są osadnikami: pomimo to przyznaje, że ludność polska już w XIV i XV wieku w tych stronach prze-
Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/7
Ta strona została uwierzytelniona.