Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/70

Ta strona została przepisana.
29.


Ä kiedy sie będzies zenił,
Naraje ja Tobie:
Dworskiéj panny, radze, niebierz
Za zoneckie sobie.

Ani wdowy brać niekaze
Bo ma wiele dzieci,
Skoro pasierby podrosno,
To jcym wyleci

I bogatéj braci niekaze,
Będzie wymawiała:
A gdzieześ Ty dobra podział.
Com od matki miała.

Slachcianki Ci brać niekaze
Bo ma wiele gości,
Ministry ci i zołnierze,
Co chodzo po mieście.

Staréj baby brać niekaze,
Mocno głucha w uchu,
Ona lezy kole Ciebie
Jak pies na łańcuchu.

Ono weź Ty dziewuleckie
Rowniez rowno sobie:
Niebędzies Ty jéj wymawiał
Ani ona Tobie.