Ta strona została przepisana.
Ten w pruski ląd wmasierował,
Pieniędzami pobrakował,
Obdzierał ląd z brantsiosami[1]
A w ostatku brali sami.
Bojał sie pruskich zołnierzy,
Ale pruskie oficerzy
Na Jego wolo przystali,
Podkupkie od niego brali.
Był Manstein jenerał w Gdańsku
Ten tam cale zył po pańsku;
Codziennie dał execerować
Gewer aut! nie dał ładować.
W myśli swéj on téz uradził
Aby francuzów wprowadził,
Za srebro albo za złoto;
A z zołnierzy zrobił błoto.
Posłał on tedy kuryera,
Który te pisma otwiera,
Przecyta; znajdzie fałsywo,
By francuz przystupał zywo.
Odesłał ci je w prędkości
Do rąk króla jego mości,
By on o tém pewnie wiedział
A woli mu takij nie dał.
- ↑ Kontrybucjami.