Strona:Wojciech Korfanty - Dobrodziejstwa pruskie w oświetleniu historycznem.djvu/3

Ta strona została uwierzytelniona.

W Galicyi ogranicza się działalność Polaków do tego, by uciskać Rusinów. Protestuje dalej przeciwko mieszaniu się sejmu we Lwowie do spraw wewnętrznych pruskich.
Polityka pojednawcza wobec Polaków zrobiła fiasco — dla tego wracać do niej rząd nie może.
Nawet katolickie pismo jak „Germania“ wystąpiło energicznie przeciwko agitacyi polskiej z powodu ogłoszenia bojkotu katolickiego Kościoła[1]. — Agitacyę wielkopolską uprawiają przeważnie młodzi księża polscy. Niemieckich katolików się upośledza.
v. Kardorff widzi całe niebezpieczeństwo w istnieniu seminaryów w Poznaniu i w Gnieźnie. Rząd prowadzi walkę tylko przeciwko podżegaczom, przeciwko adwokatom i księżom.
Poświęciwszy ostatnią część mowy działalności zbawiennej komisyi kolonizacyjnej i nowej ustawie, żądającej 230 milionów, zapewnia rząd, że on i jego stronnictwo zawsze rząd popierać będzie tam, gdzie chodzi o wzmocnienie niemczyzny.

(Brawo na prawicy.)

Po przemówieniach posłów Kindlera, Trąmpczyńskiego, Borchardta oraz ministrów barona Schorlemera i Lentzego, zabrał nazajutrz głos poseł Korfanty, aby odpowiedzieć posłowi v. Kardorffowi na część jego mowy, mającej na celu wykazanie dobrodziejstw rządu pruskiego wobec Polaków.
Poseł Korfanty:

Panowie! P. von Kardorff, baron Zedlitz i inni mówcy, szczególnie w tym roku, kilka razy podkreślali niesłychane rzekomo stosunki w Polsce przed rozbiorami, piętnowali brak ładu i porządku w dawnej Polsce, obrażali naszą przeszłość narodową, wychwalając nato-

  1. Prawdopodobnie miał v. K. na myśli postanowienia Polaków w Wilhelmsburgu n. Łabą, żeby nie uczęszczać do kościoła tak długo, dopóki nie zostaną uwzględnione słuszne ich żądania co do nabożeństw w polskim języku.