kiwał, kościół zawsze będzie gotów uznać nowy stan rzeczy.
A więc Kościół Katolicki nie jest niczyją własnością! Nie jest kościołem ani panów ani ludu, nie wiąże swych losów ani z królami, ani z cesarzami, nie jest ani za monarchją, ani za republiką, ani za cesarstwem. Kościół Katolicki wiecznie złączony jest tylko z Chrystusem Panem i duszami ludzi, odkupionych św. Krwią Jego. Kościół służy wszystkim nieoświeconym, którzy szukają światła, wszystkim słabym i ułomnym, którzy uciekają się do niego o pomoc, i służy tylko sprawiedliwości, prawdziwemu braterstwu ludzi, porządkowi społecznemu i pokojowi na ziemi.
Kościół uznaje prawo ludzi do nadawania sobie rządów według ich upodobania. Uznaje prawo rządów do wyboru najskuteczniejszych środków do służenia dobru powszechnemu, którego piecza im została powierzona. Kościół nie miesza się do sporów partyjnych i zdala się trzyma od stronnictw, walczących o władzę, ale kościołowi nie jest i nie może być obojętnie, w jaki sposób się władzę wykonuje.
Ci, którzy władzę dzierżą, tak jak wszyscy ludzie, zarówno w wykonywaniu władzy jak w wszystkich innych czynnościach, podlegają prawu Boskiemu i nie mogą się uchylić od jego kontroli. Przeważnie się zdarza, że autorytet Kościoła jak i autorytet pańtswa oddziałują na jedno i to samo zagadnienie i że według słów Leona XIII jedna i ta sama sprawa podlega jurysdykcji władzy duchownej i władzy świeckiej. W tych wypadkach kościół musi objawiać swoje żądania, zgłaszać swoje protesty przeciw zarządzeniom władzy świeckiej lub określać obowiązki wiernych, przez co w praktyce