Centrum jest w parlamencie niemieckim partyą najsilniejszą, panującą, miarodajną, ponieważ w każdej chwili, łącząc się z partyami wstecznemi lub też z postępowemi, utworzyć może większość, rozstrzygającą o przyjęciu lub odrzuceniu każdego prawa, przychodzącego pod obrady parlamentu. W obecnych warunkach stronnictwa wsteczne popierają rząd, a postępowe zwalczają. Przytem pierwsze zawsze są przeciwne nadaniu robotnikom nowych praw, któreby wpłynęły na polepszenie jego bytu politycznego i ekonomicznego.
Centrum na każdym kroku oświadcza, że broni sprawy ludu pracującego, że jest partyą ludową. Przypuszczać więc należy, że kiedy tak silnym jest wpływ tego stronnictwa przy obradach parlamentu, bez którego uchwały żadne podatki nie mogą być nałożone ani żadne dla robotnika niekorzystne prawa ustanowione, — to ludowi pracującemu powinno być coraz lepiej, gdy głosy swe oddał partyi centrowej, jako ludowej. A jednak właśnie od czasu, kiedy centrum takie znaczenie uzyskało, na biedny lud spadają coraz większe ciężary, coraz nowe podatki na wojsko, na marynarkę, podatki, nałożone na przedmioty najniezbędniejsze do życia.
Aż do roku 1887/8 wynosiły podatki na wojsko mniej więcej 500 milionów rocznie, dziś dosięgły już olbrzymiej sumy 800 milionów! Wydatki na marynarkę wynosiły aż do 1887/8 rocznie 50 milionów, dzisiaj marynarka pochłania rocznie 117 milionów, nie licząc w to najnowszego wydatku!
Strona:Wojciech Korfanty - Precz z Centrum!.djvu/9
Ta strona została uwierzytelniona.
Centrum a robotnik polski.