Strona:Wojciech Szukiewicz - O kremacji.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

wiali palenie, które na ziemiach polskich zachowało się aż do dziesiątego wieku po Chr., na Litwie zaś aż do wieku trzynastego, stanowiąc powszechny zwyczaj, który dopiero z nastaniem chrześcijaństwa gwałtownie usunięty został. Cała ziemia nasza jest dosłownie pokryta cmentarzami popielnicowemi dawnego pochodzenia, tak że formalnie deptamy po prochach przodków naszych, i gdzie łopatą głębiej w ziemię wsunąć, tam z urnami cmentarnemi pełnemi popiołów z łatwością się spotykamy.
Nie chcę przez to zgoła powiedzieć, ażeby przodkowie nasi wcale grzebania zwłok po śmierci nie znali, nie byłoby to bowiem zgodne z faktycznym stanem rzeczy; owszem począwszy od epoki kamiennej poprzez bronzową aż do żelaznej palenie ciał występowało razem z grzebaniem bądź równocześnie w różnych, bądź kolejno u tych samych szczepów słowiańskich, co zależało od rozmaitych czynników zarówno natury religijnej jak i ekonomicznej mianowicie od obfitości albo braku lasów i materjału palnego, ale palenie przeważało a przynajmniej cieszyło się równouprawnieniem i każdy szczep posiadał wolny wybór pomiędzy paleniem na stosie lub chowaniem do ziemi.
Na zwyczaj grzebania lub palenia nieboszczyków wpływały rozmaite czynniki, pomiędzy któremi niepoślednią rolę odgrywała także osiadłość lub koczowniczość, łatwo bowiem zrozumieć, że lud osiadły chętnie grzebał swych nieboszczyków mogąc zawsze strzec mogił i ochronić je od łupieży lub profanacji, gdy przeciwnie lud koczowni-