Strona:Wojciech Szukiewicz - O kremacji.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.

czy chętniej palił nieboszczyków zabierając ze sobą popioły lub rozsypując je na cztery strony świata.
Ludzie spółcześni, jakkolwiek w stanie wysokiej cywilizacji znajdujący się, prowadzą jednakże typowe życie koczownicze, nieustannie zmieniając miejsce pobytu, jeżdżąc z jedngo końca świata w drugi i dlatego to dzisiaj również palenie i z tego względu jest rzeczą pożądaną, ponieważ o ile przewiezienie zwłok z miejsca na miejsca jest i bardzo kosztowne i w przeważającej ilości wypadków wprost niemożliwe, o tyle przewiezienie małej i lekkiej urenki z popiołem z jednego kolumbrjum do drugiego nie przedstawia żadnej zgoła trudności i nie naraża nikogo na zbyteczne a nie dające się częstokroć ponieść koszty.
Tolerancji dla palenia zwłok mamy prawo domagać się tym bardziej, że przedewszystkim dla rosnącej z dniem każdym ilości ludzi sprawa ta ma znaczenie czysto techniczne z wierzeniami lub przepisami kościelnemi zgoła nie związane, po drugie zaś, że zwyczaj grzebania ciał zamiast ich palenia nigdy nie posiadał a i dzisiaj nie posiada cechy specjalnie chrześcijańskiej, o czym łatwo przekonać się może ten, kto rozejrzy się po świecie i zauważy istniejące pod tym względem zwyczaje.
Wszak dzisiaj nietylko chrześcijanie grzebią ciała swych zmarłych bliźnich, ponieważ czynią to również mahometanie, żydzi i chińczycy, i obstawanie przy twierdzeniu, że grzebanie jest specjalnie chrześcijańskim zwyczajem z postulatami religijnemi związanym zdradza nietylko nieświadomość ale niechęć poznania faktycznego stanu rzeczy i upieranie się