Strona:Wojciech Szukiewicz - O kremacji.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

znalazł się zwolennik tej postaci ostatniej posługi w osobie człowieka, który w dziejach nowoczesnej fabrykacji szkła zajmuje bardzo wybitną rolę. Mowa tu mianowicie o zmarłym w r. 1702 chemiku Janie Kunkelu, który zjednał sobie rozgłos światowy przez wykonanie nadzwyczaj barwnego i pięknego pucharu szklannego. W testamencie wyraził życzenie, aby jego śmiertelne resztki zostały spalone i ażeby przy pomocy uzyskanego w ten sposób popiołu sfabrykowano puchar rodzinny na pamiątkę jego wielkich zasług w rozwoju sztuki robienia szkła.
Podobną historję opowiadają o księciu Lauragais, znanym na dworze francuskim. Na wyrażone przez niego życzenie musiał chemik Vanderborg spalić zwłoki jego ukochanej małżonki a tą drogą otrzymany popiół zamienić na niebieską szklanną masę, którą złotnik kunsztownie oprawił a wdowiec w postaci pierścionka zawsze na palcu nosił.
Są to wszystko zapewne szczególne zdarzenia, które za prawidło służyć nie mogą, ale dowodnie wskazują na estetyczną stronę kremacji, posiadającą i pod tym względem niezaprzeczoną wyższość nad grzebaniem w ziemi.
Wielu ludzi pragnie wiedzieć ile też to popiołu pozostaje po człowieku i jak wielka musi być urna, któraby ten popiół wygodnie pomieścić mogła. Po spaleniu ciała ludzkiego, to znaczy po zamienieniu go w popiół, pozostaje pewna ilość białych kruszących się kosteczek, które po dokładnym wypaleniu już przy lekkim dotknięciu zamieniają się w proszek, po niedokładnym zaś wy-