gument ten, w połączeniu z nadzwyczajnemi zaletami młodego człowieka, zrodził w damie postanowienie. „Ostatecznie, rzekła, kiedy mój mąż będzie przechodził ze świata wczorajszego w świat jutrzejszy przez most Czinawar[1], zali anioł Azrael będzie się wahał przepuścić go, dlatego iż nos jego będzie nieco krótszy w drugiem niż w pierwszem życiu“? Wzięła tedy brzytwę; udała się na grób męża, skropiła go łzami, i zbliżyła się aby obciąć nos Zadigowi, który leżał wyciągnięty w trumnie. Zadig podniósł się, trzymając nos jedną ręką, drugą zaś uchylając brzytwę. „Pani, rzekł, nie pomstuj już tyle na młodą Kosru; zamach na mój nos nie ustępuje w niczem odwróceniu strumienia“.
Zadig doświadczył, iż pierwszy miesiąc małżeństwa jest, jak to napisano w księdze Zend, miesiącem miodu, drugi zaś miesiącem piołunu. W jakiś czas potem, zmuszony był odtrącić Azorę, ile że stała się zbyt trudną w pożyciu. Postanowił szukać szczęścia w zgłębianiu przyrody. „Niemasz piękniejszej doli, rzekł, nad życie filozofa, czytającego w wielkiej księdze którą Bóg roztoczył naszym oczom. Prawdy, które odkrywa, należą do niego: karmi i kształci swą duszę; żyje spokojny; nie lęka się niczego od świata, a czuła małżonka nie zapragnie mu obcinać nosa“.
Pełen tych myśli, zagrzebał się na wsi, nad brzegiem Eufratu. Tam, nie zajmował się obliczaniem
- ↑ Wedle nauki Zoroastra, dusze przechodziły przez ten most, nad którym odbywał się sąd.