Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 01.djvu/244

Ta strona została uwierzytelniona.

przestała biadać iż chciała mu uciąć nos. Ułagodził ich boleść hojnymi podarkami. Zawistny umarł z wściekłości i wstydu. Państwo cieszyło się pokojem, sławą i dostatkiem: był to najpiękniejszy wiek na ziemi; władała nią sprawiedliwość i miłość. Błogosławiono Zadiga, Zadig zaś błogosławił niebo“[1].





  1. Tutaj kończy się znaleziony rękopis historyi Zadiga. Wiadomo iż doznał wielu innych przygód, które również wiernie spisano. Uprasza się pp. tłómaczy języków oryentalnych, aby donieśli o nich, skoro dojdą do ich wiadomości. (Przypisek Woltera.)