Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 01.djvu/258

Ta strona została uwierzytelniona.

w rodzaju pół-maga, i rzekł: „Są znaki, iż dzieło niebawem się spełni, albowiem Zerdust[1] powrócił na ziemię. Małe dziewczynki głoszą proroctwa, każąc się szczypać szczypczykami z przodu, a ćwiczyć rzemieniem z tyłu. Jasnem jest że świat się ma ku końcowi; czy nie mógłbyś, nim ten piękny dzień nastąpi, wziąć nas w obronę przeciw wielkiemu Lamie? — Jaklo, rzekł Babuk, przeciw najwyższemu kapłanowi-królowi, który rezyduje w Tybecie? — Tak, odparł półmag z zaciętym uśmieszkiem, przeciw niemu. — Wydajecie[2] mu tedy wojnę; macież choć wojsko? — Nie, odparł; ale napisaliśmy przeciw niemu kilka tysięcy grubych ksiąg których nikt nie czyta, i tyleż broszurek które dajemy do czytania kobietom. Zaledwie że słyszał o nas: skazał nas poprostu na zagładę, tak jak pan domu nakazuje, aby obrano z gąsienic drzewa w ogrodzie“. Babuk zadrżał nad szaleństwem tych ludzi, którzy z zawodu uprawiali mądrość; nad intrygami tych, którzy wyrzekli się świata; nad ambicyą, chciwością i pychą tych, którzy głosili wyrzeczenie i pokorę. Ostatecznie, uznał, iż Ituriel ma słuszne przyczyny aby wytępić całe to nasienie.

VIII.

Wróciwszy do domu, posłał do księgarni po nowe książki, aby ukoić swe troski; oraz zaprosił na obiad paru uczonych, aby się rozerwać. Przyszło ich dwa razy więcej niż pragnął, niby osy znęcone miodem. Pasorzyty te jadły i gadały z niesłychanym pośpie-

  1. Zerdust, perskie imię Zoroastra, reformatora religji perskiej.
  2. Wolter ma na myśli jansenistów.