Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 02.djvu/208

Ta strona została uwierzytelniona.

200

Chirurg. Nigdy o tem nie wątpiłem; mają o wiele mniej chorób od nas: instynkt ich jest o wiele pewniejszy niż nasz rozum; nigdy nie dręczy ich przeszłość ani przyszłość.
Człowiek o czterdziestu talarach. Byłeś pan chirurgiem francuskiego ambasadora w Turcyi: czy przymiot bardzo szerzy się w Konstantynopolu?
Chirurg. Francuzi przynieśli go do dzielnicy Pera, gdzie mieszkają. Znałem tam kapucyna, który był stoczony tą chorobą jak Pangloss; ale nie dotarła do miasta: nasi nie sypiają tam prawie nigdy. W tem ogromnem mieście niema prawie zupełnie dziewcząt publicznych. Każdy bogaty człowiek ma żony albo niewolnice Czerkieski, wciąż pilnowane, strzeżone, których krasa nie może być niebezpieczna. Turcy nazywają przymiot chorobą chrześcijańską; i to zdwaja głęboką ich wzgardę dla naszej religii; ale, w zamian, oni mają dżumę, chorobę egipską, na którą mało zważają i której zgoła nie silą się ustrzec.
Człowiek o czterdziestu talarach. Jak pan sądzi, kiedy ta plaga zaczęła się w Europie?
Chirurg. Za powrotem z pierwszej bytności Krzysztofa Kolumba u niewiernych ludów, które nie znały ani chciwości ani wojny, około r. 1494. Zacne te i prostoduszne narody były dotknięte tą chorobą od niepamiętnych czasów, tak jak trąd panował u Arabów i Żydów, a dżuma u Egipcyan. Pierwszym owocem, jaki Hiszpanie zebrali z podboju Nowego Świata był przymiot; rozprzestrzenił się szybciej niż meksykańskie pieniądze, które zaczęły krążyć w Eu-