238
razem, poucza nas, że Lykaon, król Arkadyi, zmienił się w wilka. Piękna Kalisto, jego córka, zmieniła się w niedźwiedzicę; Jo, córka Inachusa, nasza czcigodna Izyda, w krowę; Dafne w drzewo bobkowe; Syrinx we fletnię. Piękna Edyta, żona Lota, najlepszego, najtkliwszego ojca jaki kiedykolwiek istniał, czyż nie zmieniła się, opodal naszych stron, w wielki słup soli, bardzo piękny i słony, który zachował wszystkie oznaki jej płci, i który ma regularnie swoje przypadłości[1] miesięczne, wedle świadectwa wielkich, ludzi którzy go widzieli. Byłem, za młodu, świadkiem tej przemiany. Widziałem pięć potężnych miast, położonych w suchej i piaszczystej okolicy, zmienionych nagle w piękne jezioro. Za moich młodych lat, na każdym kroku spotykało się takie metamorfozy.
„Wreszcie, pani, jeżeli przykłady mogą złagodzić twą boleść, przypominam sobie, że Wenus zmieniła Cerastów w woły. — Wiem, odparła nieszczęśliwa księżniczka, ale czy przykład daje jakąkolwiek pociechę? Gdyby mój kochanek umarł, czy pocieszyłaby mnie myśl, że wszyscy ludzie umierają? — Niedola twoja skończy się, rzekł mędrzec; skoro twój luby stał się wołem, pojmujesz wszak, iż z wołu może stać się człowiekiem. Co do mnie musianoby mnie zmienić w tygrysa albo krokodyla, gdybym tej resztki sił która mi została, nie użył dla służb księ-
- ↑ Tertulian, w swoim poemacie Sodoma, mówi: Dicitur et vivens alio sub corpore sexus — Munificos solito dispungere sanguine menses. Św. Ireneusz, ks. IV, powiada: Per naturalia ea quae sunt consuetudinis feminae ostendens. (Przyp. Woltera.)