dla ſpołeczeńſtwa, które cię żywiło. Spoſób, ktorym utrzymywałeś życie, był albo przemyſłem pokrzywdzaiącym innych, albo rozboiem nakſztałt dzikiego zwierza porywaiącego cudzy przychówek.
Satumo nie znaiąc tey ròżnicy, która ieſt między nami, ſądził o mnie według zwyczaiu i ſpoſobu myślenia ſwego Narodu. Powiedziałem mu, iż u nas ieſt dwoiaki Rodzay ludzi: iedni którzy nie pracuią, a ſą maiętni, drudzy, którzy ſiebie i pierwſzych żywią pracą rąk ſwoich, a żyią w oſtatniey nędzy. Nie ogł nayprzód poiąć tego, ale gdym mu wyłożył różnicę, którą czyni między nami ſtan, i urodzenie; Jakże! (rzekł z czułością) toż ludzie podobni wam naturą i ſkłonnościami, maią ſię różnić od waſ urodzeniem? i ta różnica ma uſprawiedliwiać dzikość i okrucieńſtwo waſze? Gdybym przemocą trzymał cię w podobney niewoli i patrzał na nędzę twoią z taką oboiętnością, iak ty patrzyłeś na ſmutny ſtan podobnych
Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/105
Ta strona została przepisana.