Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/107

Ta strona została przepisana.

względną.[1] Uſtawę Ziazdu Wiślickiego względem poddańſtwa, którą czytałem w Januſzowſkim[2] Uſtawę Jana Olbrachta w Piotrkowie. Oſobliwie zaś wielbiłem ſprawiedliwość znoſzącą przywłaſzczone Prawo życia i śmierci.[3] Oycowſką dobroć w obchodzeniu ſię z Poddanemi, i ludzkość w nadaniu im wolności, Dziedziców Dóbr: Korſunia, Szczors, Pawłowa, i innych.[4]

  1. Karta 83.
  2. Karta 1080. 1081. 1082. — 83. i — 84. aż do Seymu w Krakowie za Zygmunta, Roku 1532, gdzie pierwsza Uſtawa ſtanęła o niewoli poddanych.
  3. Na Seymie Warſzawſkim 1768.
  4. Jakby był przyiął Satumo, gdybym mu był powiedział o tym Dziedzicu, który zabrawſzy poddanym ſwoim część znaczną z ſzczupłych paſtwiſk, zrobił z nich Zwierzyniec, a nie czuły na proźby, i zażalenia nędznych ſwych Chłopków, śmiał ſię z tego, iż zwyczaiem uciśnionego ludu niemogącego śmiało wyrzucić Tyranowi nieſprawiedliwość, mieyſce to przezwali Krzywdą. Może ta Powieść wpadnie w iego ręce, niech ią czytaiąc zawſtydzi ſię, i poprawi ſerce chciwe cudzey właſności, które w nim potępiam.