Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/146

Ta strona została przepisana.

Wymowa ieſt u Sielan tak naturalna iak była niegdyś u Lacedemończykòw. Staraią ſię bardziey o myśli, niż o ſłowa. Nie znaią Antonomazyi, Diaſyrmu, Synekdochy, ktorych mię uczono w Sączu, ale tego tylko używaią do czego ich ſama Natura ſpoſobi. Uczą ſię od dziecińſtwa dobrze mówić; Jednakże błędy przeciwko mowie nie tak oſtro karzą, iak mnie karano w ſzkołach, albo iak w Lacedemonie, gdzie pozwalano kradzieży, a bito za Solecyzm.
Poezya Sielan, ieſt nakſztałt Poezyi naſzey Orygentalney, maluiąca Naturę tak żywo, iż zdaie ſię Czytelnikowi iakoby patrzał na to, co opiſuie Poeta. Dla tego Pienia ich ſą po więkſzey części oryginalne. Opiſuiący Łąkę, która ſię u naſ śmieie, Strumyk, który ucieka, Wzgorek, ktory ſię podnoſi, nie piſzą tego w izbie, ale iak Joung o śmierci piſał w grobie, tak ci przenoſzą ſię na tę mieyſca, aby w nich zawſze coś nowego upatrywali. Gdy komu po-