opowiedzieć powolnego czaſu, uſpokoił po części ciekawość względem wiadomości o Kraiu. Dowiedziałem ſię, iż to Pańſtwo nazywa ſię Wabad, iż Miaſto w którym na ów czas byliśmy, zowie ſię Modol, i że Mieſzkańcy Kraiu tego tak iak my. Ziemianie kochaią ſię w bogactwach, a przenoſząc nade wſzyſtko złoto nie znaią oſzczędności, pracy i innych przymiotów, któremi ſię zaſzczycaią Sielanie.
Ucieſzony, żem ſię doſtał do takiego Kraiu, gdzie ſkarby, ktore wywiozłem z Sielany nie były próżnym ciężarem, uczyniłem nadzieię przyſzłego ſzczęścia Koledze memu, i pokazawſzy mu to zloto, ktore miałem przy ſobie, proſiłem go, aby mi opatrzył Dom iaki, gdzie bym mógł odpocząć po fatydze z podróży. Kolega od Roku iuż bawiąc ſię w Modolu umiał iakokolwiek ięzyk, i znał zwyczaie Kraiowe; opatrzył dla mnie mieyſce, zamienił złoto za dwieście ſześćdzieſiąt Gubolow, co uczyni na naſzą
Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/164
Ta strona została przepisana.