Ta strona została przepisana.
ſtkietrzy bawiły ſię Pieſkiem[1]Piąta nakoniec złożona z kilku Mężczyn głęboko uczonych, i dwoch Dam dobrze znaiących intereſa Dworow Cudzoziemſkich, bawiła ſię około poprawy Rządu, wypowiadania woyny, i ſtanowienia pokoiu. Gdy do tey Kompanii przynieſiono Gazetę, przyſtąpiłem także i ia z Tłómaczem, chcąc wiedzieć iakie były nowiny w tym Kraiu, i iak mi powiadał to w ſobie zawierały.
Z Montgotu dnia trzeciego Czerwca. Flotta naſza Napowietrzna krą-
- ↑ Damy, które Mężow ſwoich nie nazywaią Kotkami, iak był zwyczay w Paryżu 1760, ſprawiedliwie robią, że kochaią pieſki. Te ſtworzenia (mówi ieden) ſą oſobliwsze. — Panowie uſkarżaią ſię na ſłużących, ci na Panów, bogaci na Rzemieślników, ci na bogatych, Mężowie na Zony, te na Mężów, Rodzice na Dzieci, te na Rodziców, Kochanek na Kochankę, ta przez dziwactwo na Kochanka; a każdy ſwego pſa chwali, i daleko prędzey znaleść można dobrego pſa, niż dobrego człowieka. W całey Warſzawie ledwie ieſt kilka złych pſów; Pytam ſię poczciwych ludzi, ieżeli liczba filutow nie ieſt daleko większa.