Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/192

Ta strona została przepisana.

Modolanie te tylko czytać lubią, które im przywożą z ſtroiami i meblami, aby za nie wychodziły z Kraiu pieniądze.
Nieznaiąc Dzieł o ktorych była mowa, bawiłem ſię tym czaſem wypytywaniem nazwiſk tych potraw i likworow, ktore były na ſtole. Supa miała ſmak podobny do naſzych ſup z ryżu albo migdałow, ale mi powiedziano, iż o kilka ſet mil od Modolu rodzą ſię te ziarna, z ktorych ią robią, i dlatego że nie ſą produktem Kraiowym, czynią potrawę tak poſpolitą, iż ią w ubożſzych nawet domach widzieć częſto można. Inne półmiſki zaſtawione mięſiwem, były częścią z bydląt domowych, częścią z dzikich, które aby więcey koſztowały, trzymano ie w Zwierzyńcach, a znaczną część z dalekich ſtron zwożono do Modolu. Przyprawę tych wſzyſtkich potraw o tyſiąc mil ſprowadzono do Kraiu; i aby wolno było iey używać, płacą za to Wabadanie obcym Pańſtwom, aby te więcey miały intraty na Woyſko i gnębiły