Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/32

Ta strona została przepisana.

wſze wypadły te ſłowa: Zyi nieśmiertelny, pod śmiertelnym grobowcem. Mniey dbaiąc o ſens, iak o ſztukę, tyle umieściłem figur i kwiatków Poetycznych, iż żaden Wierſz nie był bez oſobliwości, na którey ſami tylko ludzie głęboko uczeni poznać ſię mogli.
Skończywſzy Poezyą zacząłem ſię uczyć Wymowy; bo za moich czaſòw pierwey uczono dobrze mówić, niż dobrze myśleć, dla tego odkładano Logikę po Nauce Wymowy- Każda Sztuka ma ſwoie uſtawy, i każdy Nauczyciel ſwoy ſpoſob uczenia. Profeſſor naſz iak drugi Kwintylian, lepiey znał Teoryą i Reguły Retoryczne, niż praktykę dobrego piſania. Zacząłem więc uczyć ſię na pamięć długich Uwag, czyli iak zwano na òw czaſ Preceptòw; a zamiaſt Cycerona czytałem Herbowne Panegiryki, które nam podawano za wzór dobrego piſania. Ktokolwiek ma zapał z natury i łatwość wybicia ſię wyſoko w myślach, nie cierpi tak ſzczupłych Obrębów, iak ie czyta-