cować, (bo pod tym imieniem zowią tam ubogich).
Sielana (tak ſię nazywa ten Kray, o którym piſzę) nie maiąc żadnego związku z poſtronnemi Pańſtwami, przeſtaie na ſamym tylko handlu wewnętrznym, którym Obywatele wſpólnie użyczaią ſobie tych Produktów, w ktòre iedna Okolica więcey obfituie, niż druga. Maiąc wſzyſtko w Kraiu, co ſię ſciąga do potrzeby, i do wygody bez zbytku, nie potrzebuią żeglugi, aby topili doſtatki ſwoie, i ſiebie razem z niemi. Metal naydrożſzy u nich ieſt ten, który im ſłuży do Rolnictwa i obrony Maiątku. Złoto, i inne Kruſce, iako nie użyteczne nie maią żadnego ſzacunku. Bogactwami u nich ieſt zboże, i Bydlęta, które ich żywią, i odziewaią, a znakami wyrażaiącemi tę ich bogactwa, ieſt moneta z pierwſzego metalu, ktòry niczym ſię nie ròżni od naſzego żelaza.