pa Zachodnia staną w obliczu rosnącego znaczenia Azji Północno-Wschodniej (Chiny, Japonia, Korea), a nawet prób integracji tegoż obszaru; 3) gospodarcza triada: USA — Europa Zachodnia — Azja Północno-Wschodnia, przekształci się w triadę polityczną, a nawet militarną. Najważniejszym pytaniem dotyczącym przemian geopolitycznych świata w najbliższych dekadach jest pytanie o dalszą rolę krajów określanych dzisiaj jako Południe, a zwłaszcza najsilniejszych wśród nich (Indie, Indonezja, RPA, Nigeria, Brazylia i Argentyna). To, jaką rolę będą odgrywać w światowych układach gospodarczych, politycznych i militarnych, zależy w dużym stopniu od cykli ekonomicznego wzrostu (rzeczywistego, a nie uzależnionego od rynkowych spekulacji). Jeżeli nadejdzie fala wzrostu, kraje te mogą stać się głównymi beneficjentami i spełniać rolę „języczka u wagi” w światowych układach geopolitycznych, wykorzystując wygrywając konflikty pomiędzy dominującymi państwami. Jeżeli fala wzrostu nie nadejdzie, to rosnąca imigracja do krajów Północy może pozbawić te kraje „kapitału społecznego”, niezbędnego dla utrzymania tempa rozwoju, i powiększy się dystans między dominującą triadą a pozostałymi częściami świata[1].
Immanuel Wallestein, wykorzystując rozpowszechniony przez swoje wcześniejsze prace paradygmat systemu światowego, starał się w swoich kolejnych pracach budować krótko- i długoterminowe scenariusze rozwoju świata; uznawał, iż zrozumienie charakteru okresu przejściowego, w jakim się znalazł świat, jest jednym z najważniejszych wyzwań intelektualnych, stojących przed naukami społecznymi, i należy poświęcić swoje siły na próby zbudowania nowego, lepszego sytemu światowego. Jego prace zawierają także wiele interesujących spostrzeżeń, dotyczących natury współczesnego porządku międzynarodowego, a jego teza o „końcu świata, jaki znamy” stała się elementem dyskursu geopolitycznego przełomu XX i XXI w.
Niezależnie od wartości praz Wallersteina to najsłynniejszymi metaforami służącymi do opisania ładu pozimnowojennego stały się koncepcje dwóch amerykańskich badaczy: Francisa Fukuyamy („koniec historii”) oraz Samuela Huntingtona („zderzenie cywilizacji”). Wielką rolę w debacie o przyszłości środowiska międzynarodowego odegrały zwłaszcza prace Francisa Fukuyamy, współczesnego amerykańskiego historyka, socjologa, filozofa, a także geopolityka, które wniosły nowe impulsy do myślenia o postzimnowojennym porządku międzynarodowym, a jego metafora o „końcu historii” stała się jedną z najlepiej rozpoznawalnych (a także najczęściej krytykowanych) koncepcji politologicznych przełomu XX i XXI w. Najsłynniejszą pracą Fukuyamy była wydana
- ↑ I. Wallerstain, Alternatives: the United States confronts the world, Londyn 2004, s. 143-155.