prawdy, życia, promiennych myśli, natchnienia, co do życia budzi“, a lirykom stawiającym ołtarzyki drobne radzi, by zaprzestali wyśpiewywać egotyczne dumy, a weszli w „kuźnie pracy gminnej“ i śpiewali to, co czują tłumy, lub — zamilkli...
Obok pięknych i silnych, były atoli i słabe utwory, w których rozgoryczenie łączyło się z ciasnotą poglądu, np. Dział pieśni, gdzie poeta, nie mogąc się pogodzić ze wstrętnym sobie kierunkiem myśli i dążeń, potępia bezwzględnie stulecie obecne:
Wiek rozumu, jak tabor ciurów rozpasany
Opycha brzuch podbitej materyi cielskiem...
Jak krzyże mogił kmiecych na cmentarzu sielskim
Wali się posągowy piękna świat — oplwany
Pogardą ciżb, dla których każdy kwiat jest zielskiem,
A laur wydaje plon żołędzi pożądany...
Z większych utworów tego czasu odszczególnia się Graf Jarosz, nastrojem i barwą przypominający Fragment powieści, a opowiadający o miłostkach znudzonego grafa z cyganką Diwą i o jej zemście. Wiersz energiczny a piękny jest największą tego poemaciku zaletą.
Wszystkie wymienione dotychczas utwory zebrał Sowiński w dwutomowym zbiorze, wydanym roku 1875 w Poznaniu p. t. „Poezye S.“ Obraz atoli owoczesnej działalności poety byłby