niezupełny, a w porównaniu z dawniejszą blady, gdybym choć mimochodem nie wspomniał o tragedyi w 5 aktach z prologiem i epilogiem, ogłoszonej bezimiennie w r. 1873 p. n. Na Ukrainie. Nie wypełnia ona warunków scenicznych, ale jako poemat walczy o lepsze z dramatem fantastycznym Z życia. A walczy nie tylko z nadzieją, ale i z pewnością zwycięstwa. Grunt realny, na którym się poeta oparł, poruszenie sprawy żywo obchodzącej ogół, wyborne odmalowanie kilku charakterów, wiersz silny i dźwięczny, styl poetyczny jak rzadko nadają poematowi temu pierwszeństwo nad poprzednimi a nawet każą wogóle uważać go za najlepszy Sowińskiego utwór większych rozmiarów. Ma i on słabe swe strony, ale ich nie uwydatniamy, gdyż i silnych nie mogliśmy szczegółowo przedstawić.
∗ ∗
∗ |
Po dziewięciu latach od czasu wydania zbiorowego poezyj swoich, Sowiński przedstawił nową ich wiązankę p. t. „O zmroku“ (Warszawa, 1885, str. 157). Skromną jest ona wielce pod względem objętości i świadczy wymownie, że chwile natchnienia, nawet u wysoce utalentowanych poetów, bywają bardzo rzadkie. Przytem wszakże pamiętać należy, że w przeciągu czasu, który upłynął od r. 1875, Sowiński zajęty był już to układaniem obszernej kompila-