Strona:Wspomnienia z mego życia (Siemens, 1904).pdf/143

Ta strona została uwierzytelniona.

chu jako warsztat mechaniczny do fabrykacyi wszelkiego rodzaju przyrządów elektrycznych i kabli. Ustalona przezemnie zasada, że kable tylko wtedy dają rękojmię trwałości, gdy wciągu całej fabrykacyi prowadzone są próby według metod ściśle naukowych, dobre wydała owoce, gdyż system ten należycie opracowany i stosowany okazał się słusznym i pożytecznym.
Świetnie zbudowana linia od Malty do Aleksandryi, którą przeprowadziliśmy według tej metody dla rządu angielskiego, ogromnie podniosła naszą sławę techniczną w Anglii. Może i temu przypisać należy niezliczone trudności, jakie nam robiła jedyna wówczas w Anglii istniejąca fabryka gutaperki przy dostarczaniu nam swego wyrobu. Postanowiliśmy więc sami założyć fabrykę gutaperki, co nam się też doskonale powiodło. W ten sposób mogliśmy samodzielnie podejmować się wielkich robót podmorskich i udaremnić usiłowania naszych konkurentów do zawładnięcia całą telegrafią podmorską. Jakoż bracia moi utworzyli Towarzystwo, które nam powierzyło fabrykacyę i założenie kabli oddzielnych, samoistnych pomiędzy Irlandyą i Stanami Zjednoczonemi. Kapitał potrzebny został złożony na kontynencie, ponieważ rynek angielski był dla nas zamknięty z powodu nadto potężnej konkurencyi.
Wilhelm złożył dowody wybitnego talentu konstrukcyjnego przez wypracowanie projektu własnego statku parowego do zakładania kabli; daliśmy mu imię „Faraday.” Karol objął nad nim komendę przy zakładaniu kabli. Uważałem go za szczególnie uzdolnionego w tym kierunku, był bowiem spokojny, rozważny, doskonały obserwator i stanowczy w postanowieniach. Ja sam na „Faraday’u” przybywałem do Ballinskellig Bai na zachodniem wybrzeżu Irlandyi i objąłem kierunek operacyi na stacyi lądowej podczas zakładania kabli.