Strona:Wspomnienia z mego życia (Siemens, 1904).pdf/157

Ta strona została uwierzytelniona.

Odczyt „O wieku nauk przyrodniczych”, wygłoszony na pierwszem posiedzeniu „Stowarzyszenia przyrodników i lekarzy” w r. 1886 w Berlinie, poruszał kwestyę zmiany stosunków społecznych wskutek coraz większego opanowania sił przyrody przez człowieka. Dowodziłem, że technika, oparta na naukowych podstawach, przyczynia się do ulżenia człowiekowi w ciężkiej pracy, nałożonej na niego przez naturę w celu utrzymania jego życia; że zarówno potrzeby, jak i przyjemności życia mogą być zaspakajane z coraz mniejszym nakładem pracy, że stają się tańsze, a zatem i przystępniejsze dla ogółu, że podział pracy i nieuniknione obniżenie stopy procentowej zniesie przewagę wielkich fabryk nad pracą jednostki; że tem samem praktyczne cele społecznej demokracyi mogą być osiągnięte bez gwałtownych przewrotów, li tylko przez nieprzerwany postęp nauk przyrodniczych. Starałem się także dowieść, że uprawianie i uprzystępnienie nauk przyrodniczych nie odwiedzie ludzkości od dążeń i celów idealnych, przeciwnie, doprowadzi ludzi do pokornego uwielbienia ducha mądrości, napełniającej wszechświat, a tem samem uszlachetni ich i udoskonali. Uważałem za pożyteczne właśnie na tem miejscu zrobić publiczne wyznanie moich przekonań, albowiem jedna tylko wiara niezachwiana w błogie skutki rozwoju nauk przyrodniczych zwalczyć może fanatyczne napaści, ze wszystkich stron zagrażające wszechświatowej kulturze.
Ale spokojne przypatrywanie się postępom techniki przyrodniczej nie jest jeszcze wystarczającem; niezbędnem jest popieranie tego postępu. Niemcy w każdym razie dużo zrobiły w tym kierunku, podnosząc tak wysoko nauczanie przyrodnicze i techniczne; dowodem tego doskonałe urządzenia i środki pomocnicze przy uniwersytetach i politechnikach. Mimo to dawał się czuć brak organizacyi specyalnej dla popierania badań naukowych, mających na celu rozszerzenie zakresu naszej wie-