Strona:Wybór nowel (Wazow) 091.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
Paweł Fertig.


Wszyscy go znali w Hisaryi. Chodził on na spotkanie przyjeżdżających gości aż do starej rzymskiej fortecznej bramy na „Kamili”, witając ich radośnie podskokami i wesołemi żarcikami. Rozweselał on ich i później jak umiał. Wszyscy więc znali Pawła Fertiga, lubili go i dawali mu napiwki.
Paweł Fertig był chłopcem ośmnasto lub dwudziestoletnim. Głupkowaty, pół-waryat, nieszkodliwy, narwany, często dowcipny, zawsze wesół w swojem obszarpanem ubraniu, wzbudzający litość swoją powierzchownością. Na jego nieumytej, ściągłej twarzy błyszczało dwoje czarnych wielkich oczu, w których jaśniała ciągła, niczem niespowodowana radość. Bez powodu wesół, żartobliwy, zawsze gotów do powiedzenia czegoś oryginalnego, niespodzianego, głupiego, lub bardzo głębokiego; zawsze gotów do usługi, do spełnienia, cokolwieby mu kazano, aby zauważyć to, czego sobie nie życzono, aby sprawić niespodziankę i rozśmieszyć — stał on się ulubieńcem gości w kąpielach hisaryjskich, jego chłopięce paplaniny, jego niesłychane gawędy, kryjące często jadowitą ironię, zabawiały i krążyły z ust do ust, ożywiały zebrania i rozmowy...
Szczególnym przedmiotem jego przytyków były kobiety młode i piękne, a dla wietrznic Paweł był