prohibitorum był u O. gwardyana, który wedle potrzeby udzielał starszym Bezy, Melanchtona, Oekolampada, Kalwina, Lutra, Serweta i mnóztwa broszur XVI wieku tu złożonych. Na górnych półkach kollekcya Bollandystów, Bullarya, wielkie biblioteki i encyklopedye teologiczne, przepyszne edycye Ojców kościoła, Biblie poliglotty, kommentarze, słowniki i zbiory podróży zalegały, ledwie się ciasno mogąc pomieścić. Tu kryły się w oddziale manuscriptorum, ciekawe historia domus, konnotacye, compendia privilegiorum przez pobożnych braci spisywane; tu niejedna nota rzucona na białym brzegu foliantu, zdradzała umysł niepospolity lub nieznaną światu wielką walkę odbytą z szatanem wątpliwości w zaciszy klasztornéj.
Niestety! im bliżéj nas, tém trudniéj było o noty i rękopisma, bo duch zakonny nikł i z serc wygasał. Dawniéj droga biblioteka, teraz zasuwała się pyłem, a zamek jéj potężny jeden już tylko braciszek i zakrystyan umieli otwierać. Z okien biblioteki widać było podwórzec klasztorny, na którego zielonéj murawie stały dwa posągi: Matki Bożéj i Ś. Antoniego z Dziecięciem Jezus na ręku, z lilią w dłoni; widać było gościniec i część miasteczka, łąki, rzekę, dalekie wsie i lasy.
Gdym jeszcze zwiedzał to miejsce, klasztor żył dawném, pozostałém z przeszłości życiem. Poczciwi zakonnicy byli przyjaciołmi całego sąsiedztwa, ich klasztor najgościnniejszym z domów, ich obiady ze sławnym sztokfiszem uchodziły w poście za najsmaczniejsze, choć je dobre serce więcéj niż wytworne przyprawki krasiło; a stary miód tylko na Porcyunkułę i Ś. Antoni w małych kieliszeczkach podawany, sławny był na mil dwadzieścia dokoła.
Strona:Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.X.djvu/23
Ta strona została skorygowana.
15
SFINKS.