wszakże rozbierać ludzi, którzy serca nie mieli całkiem, i na jego miejscu była maleńka tylko odrobina skoncentrowanego mózgu, który funkcyonował wybornie, wyrabiając krew i myśl razem. Ci ludzie byli bez uczucia, ale ich zimne myśli wszystkie miały za to barwę krwistą uczuciową: kłamali serca doskonale. Znałem kobietę jedną, co życie całe uchodziła za najczulszą istotę: wzdychała, jęczała, zawracała oczy, zdawała się cierpieć za wszystkich, dla wszystkich. Wszakże w życiu swém nigdy nic dla nikogo nie uczyniła inaczéj niż językiem, ale egoizm w niéj pokrywał się doskonale czułością, łzami i t. p. Umarła ze sławą najczulszéj na ziemi istoty; po śmierci dopiero przekonaliśmy się, że nie miała serca. Do jednych piersi prowadzi uczucie, drugie zdobywasz myślą, inne gniewem. Są kobiety, które łajane, dopiero kochać poczynają; upartsze bić czasem potrzeba. Do kobiet dających się tylko zwyciężyć wyższością zimnego szyderstwa, należy kasztelanowa; ale wierzcie mi, że to niebardzo ciekawy egzemplarz kobiety. Oczy jéj tylko mogłyby się przydać do kollekcyi.
— I linia profilu! rzekł Tytus.
— O! linie to nie są wcale nowe. Po greckich medalach jestże coś w tym rodzaju nowego a pięknego do odkrycia? Wątpię, a zwłaszcza o profilu.
— Czoła — odpowiedział Tytus — czoła piękne i wzniosłe, których starożytność nie znała. Duszy i czoła brakło pogańskiemu światu w ogólności; lecz w kobietach Grecyi i Rzymu brak czoła najdobitniéj maluje, że je owa cywilizacya z duszy i woli, z myśli wydziedziczała. Piękności dawne prawie są pozbawione czoła; trochę też były zwierzęce. Są, co utrzymują, że od 1800 lat dopiero datują piękne czoła na-
Strona:Wybór pism J. I. Kraszewskiego T.XI.djvu/44
Ta strona została skorygowana.
36
WYBÓR PISM J. I. KRASZEWSKIEGO.