starając się rozbudzić wśród nich uczucia patryotyczne; za te zacne dążności odwdzięczyły się one, dając mu bogatą galeryę postaci do jego najlepszego utworu.
„Dziewczę z Sącza“ należy do najlepszych powieści poetycznych, jakie nasza literatura posiada, a przewyższa je wszystkie szerokością i wszechstronnością obrazu, przedstawiającego niemal zupełnie dokładnie całe życie mieszczańskie w XVII w. Skutkiem tego jest to opowiadanie czemś więcej, niż zwyczajną powieścią, czemś, na co niema osobnej nazwy, ale co graniczy już z owym ideałem, o którego osiągnięciu marzył zapewne Romanowski — z epopeą mieszczańską.
Oprócz tej prześlicznej w swej niewymuszonej prostocie powieści powstał w tych czasach najobszerniejszy utwór Romanowskiego, tragedya historyczna „Popiel i Piast“.
Tragedya ta, wydana po raz pierwszy w r. 1862, jest ostatnim większym utworem Romanowskiego, a zarazem pierwszą jego próbą dramatyczną. Arcydziełem nie jest bynajmniej — ale zarówno w rozwoju swego twórcy, jak i pośród dramatów owej epoki zajmuje stanowisko ważne i zajmujące.
Przedewszystkiem trzeba zaznaczyć, że temat, obrany przez młodego poetę, nastręczał olbrzymie trudności, a dla literatury pięknej leżał prawie zupełnie odłogiem.[1] Ileż to trzeba było odwagi, aby z dwu skromnych podań o okrutnym Popielu, „zjedzonym przez myszy“ i o biednym kołodzieju, którego cud wynosi do godności królewskiej, stworzyć wielką tragedyę i aby nakreślić w niej obraz zamierzchłych, prawie nieznanych nam czasów! Wszakże nawet genialny Słowacki musiał zaniechać zamiaru ujęcia tych czasów w ramy sześciu „kronik historycznych“, a dwie z nich,
- ↑ Przed Romanowskim napisał tylko Ksawery Godebski do współki z L. A. Dmuszewskim „scenę liryczną“ p. t. „Piast“, — a więc utwór, którego nie można uważać za poprzednika tego dramatu.