„Sen ziemi“ mają, oprócz dawniejszych zalet, taką lekkość i melodyjność wiersza, taką harmonię treści i formy, że nie powstydziłby się ich największy nawet mistrz słowa. To też strata, którą literatura nasza w bitwie pod Józefowem poniosła, może iść w porównanie tylko z temi, które jej przyniosły ostatnie tchnienia Szarzyńskiego, Malczewskiego lub Garczyńskiego.
Ale żal za tem, co Romanowski, w tak młodym zgasłszy wieku, mógłby był stworzyć w późniejszym, nie pozwala nam zapominać, że dorobek jego ośmioletniej pracy na niwie poetyckiej posiada trwałą wartość i pozostanie na zawsze w skarbnicy naszego piśmiennictwa nie tylko jako pamiątka po zacnym obywatelu i patryocie, lecz jako utwory piękne i wartościowe same przez się, bo w pięknej formie zawierającej piękne, podniosłe myśli, tęsknotę za owym czasem,
... kiedy na ziemi już nikt nie zapłacze,
Prócz rosy pól naszych zielonych.