Strona:Wybór pism Mieczysława Romanowskiego Tom I.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.

Rewera na trakt się zawrócił już lwowski,
Bodzony ostrogą koń bieży.
Wieść leci po drodze: zginął Kalinowski![1]
Rewera i wierzy — nie wierzy.

I modli się w duszy rolnika słowami:
— O Boże, czyż nigdy spokoju?
Czyż wiecznie twój piorun grzmieć będzie nad nami?
Ach, wiecznież nam latać do boju?!

On wjeżdża do Lwowa, a dziwny gwar w grodzie,
I odgłos go wita studzwonny,
Witają go pany i ludu powodzie:
— Hej, wjeżdża nasz hetman koronny!

— O ratuj, hetmanie! — Wieść straszna od Boha:
Chmielnicki Bohdanko znów w polu;
Legł hetman koronny na błoniach Batoha,
A Kozak już hula w Podolu!

— Skąd wieści, rycerze? — Hej, szlachta, Bóg z wami!
Podano list króla, — buławę:
Rewera list czytał i zalał się łzami
I pomknął na boje, na krwawe.
1857.





SEN KRÓLA JAGIEŁŁY
pod Tannenbergiem.

Jodły jej dały miano: jakby w dwa ramiona
Wieś i cichą błoń puszcza objęła zielona.
A królowf Jagielle, co z puszcz wielkie dzieje
Światu niósł i miłował ciemne Litwy knieje,
Żadne, ile ich w Litwie, w leśnej Polsce ile,
Żadne do snu szemraniem nie grały tak mile,
Jak tannenberskie jodły!

  1. Marcin Kalinowski, hetman wielki koronny, zginął w bitwie pod Batohem w r. 1652.