Strona:Wybór pism Mieczysława Romanowskiego Tom II.djvu/96

Ta strona została przepisana.

PIAST   (do kmiecia).
Czy wiesz, gdzie stoi Ziemowit?
KMIEĆ.   Znam bory.
PIAST.   Idź doń i powiedz, niech wychodzi z nory
I wiślańskiego wojewodę zwali.
Potem niech przyjdzie tu! (Kmieć odchodzi).
PIAST   (do reszty kmieci). Wy idźcie dalej
Po kmieciach, niech się ściągną do Kruszwicy!
Popiel upada, stryje najezdnicy
Zechcą podzielić nasz kraj we trzy części;
Trzeba ich przyjąć zatem —
STARY KMIEĆ.   Gradem pięści!
PIAST.   O! teraz pora nam! idźcie, włodarze,
Idźcie, zbierajcie lud! Giną zbrodniarze;
Królewski ginie ród. — My chytrych zwalim,
I kmiecą dłonią wraz naród ocalim.

SCENA ÓSMA.
(W Goplańskiej wieży).
(Adela, pater Fuchs).

ADELA.   Daremnie! wszystko stracone!
FUCHS.   Królowo!
ADELA.   Gdyby uderzyć o te mury głową,
I strzaskać duszę wraz z jej pamiętaniem.
Ach! z tą pamięcią my przed sądem staniem,
A tam Bóg rzeknie: „Przeklęci!...“
FUCHS.   Przez Boga!
Zmysłów was, pani, pozbawiła trwoga —
Tu trzeba działać.
ADELA   (z pomięszaniem). Działać? Przynieś jady —
FUCHS.   Królowo!
ADELA.   Zaproś wrogów do biesiady,
Ja ich wytruję.... (Klęka).