Strona:Wybór poezyj- z dołączeniem kilku pism prozą oraz listów.djvu/025

Ta strona została przepisana.

ściej przeważa sarkazm. Najlepszym pod tym względem jest „Fragment“ który można poczytywać za niedokończoną satyrę.
Co do Sielanek, od których Naruszewicz twórczość swoję na szerszą skalę rozpoczął, te należą niewątpliwie do prac jego najsłabszych. Pisał je przeważnie w r. 1770 jednę po drugiéj, ryczałtem; temata brał gotowe przedewszystkiém z Gessnera, a także z Sautel'a i Deshouliers'a; obrabiał je po swojemu t. j. dosyć ciężko, bez wdzięku, który tego rodzaju poemata przenikać winien. Pewną prostotą opowiadania odznacza się sielanka a właściwie powiastka z Lemonnier'a wzięta p. n. „Dziecię poprawione“, ale jest-to rzecz, któraby dzisiaj tylko w literaturze dziecinnéj mogła być zamieszczoną. Gessnerowski „Pacierz Staruszka“ celuje poprawnością i potoczystością dykcyi. Oryginalne utwory Naruszewicza w dziale tym umieszczone: „Oczekiwanie na towarzyszów“, „Małżeństwo szczęśliwe“ nie są właściwie sielankami; pierwszy jest allegoryczném przedstawieniem grona literackiego skupiającego się przy osobie księcia Adama Czartoryskiego; drugi jest rodzajem listu poetyckiego o zaletach mierności. Podobnież niewłaściwie do sielanek zaliczono Epitalamium na wesele Ignacego Potockiego z Elżbietą Lubomirską i wiersz dydaktyczny „Do Poezyi“, w którym wysławia tę sztukę piękną w tym kierunku, jaki już humaniści włoscy wskazali, t. j. akcentując jéj rolę w oświecaniu i unieśmiertelnianiu ludzi.
Całkowicie błędném byłoby mniemanie, jakoby Naruszewicz cały czas swój poświęcał na tworzenie ód, satyr, sielanek, bajek i epigramatów. Trzeba zawsze pamiętać o tém, że poeta nasz wciąż jeszcze pełni obowiązki nauczyciela w kolegium jezuickiém na Starém Mieście, i że zajmuje się pracą żmudną i ciężką, przekładem wszystkich dzieł jednego z najznakomitszych historyków rzymskich — Tacyta. Właśnie w tych samych latach, kiedy najżywszą działalność na niwie poezyi rozwijał, przystąpił także do ogłoszenia drukiem swego zwięzłego i jędrnego tłomaczenia. Tom 1-szy wyszedł w r. 1772, tom 2-gi w 1773; dwa ostatnie tomy wyszły późniéj (1776, 1783).
Dopiero gdy sobie uprzytomnimy tę różnostronną działalność, gdy wśród społeczeństwa apatycznego, niezbyt chętnego do czytania wyobrazimy sobie ruchliwego jezuitę, który zapoznać się stara ziomków z Anakreontem, Horacym, Tacytem, który pisze w najrozmaitszych rodzajach poetyckich, korzystając z każdéj głośniejszéj w kraju okoliczności, ażeby ziomkom dać zasmakować w umysłowym pokarmie; gdy nadto przypomnimy sobie, że pomiędzy rokiem 1770 a 1773 jeszcze żaden z głośnych poźniéj koryfeuszów literatury Stanisławowskiéj publicznie się nie odezwał i Narusze-