Ta strona została przepisana.
(z francuskiego).
Cokolwiek w sobie świat zawiera długi,
Wszystko się kwapi do twojéj posługi;
Dla ciebie ziemia biorąc w pęta wody,
Wznieca gnuśnemi zgasłe ognie lody.
Tyś czoło pierwsze gałęzistéj rzeszy,
Z ciebie się matka ziemia chlubnie cieszy;
Słońce dla twego wzrostu promień sili;
My się rodzimy, żebyśmy cię pili[2].
- ↑ Wiersz ten w innéj formie mieści się także wśród Epigramatów.
- ↑ Podajemy tu odmiankę kilku strof z Ody na Pokój marmurowy, ogłoszoną przez p. Tomkowicza w artykule p. n. „Wiersze nieznane tudzież Waryanty Naruszewicza, Krasickiego, Trembeckiego”. Zamiast trzech ostatnich zwrotek, w egzemplarzu téj ody ofiarowanym królowi, znajdują się własnoręcznie przez autora dopisane cztery następne:
Bo już i za życia pod niebieskie szczyty
Wzniesiona wieczność daje wieniec gwiazdolity,
Sławiąc, królu, ojcowskich pełen dla nas chęci,
Obraz twój, w niewygasłéj kościele pamięci.
Już z góry, gdzie nienawiść nie sięgnie złośliwa,
Pokazuje na oko, co twa myśl życzliwa
Ojczyznie gotowała i co winien czynić.
Król, by go nie miał o co wiek następny winić.
Puklerz moc państwa oznacza, róg sypiący kwiatki
Z przemysłu, roli, handlu — krajowe dostatki,
Wieńce — z nauk ozdobę; szczęśliwa prawico!
Skąd się tym trojgiem baczni wnukowie zaszczycą.
Ci, łaskawy monarcho, może i w téj sali
Będą cię, niż dziadowie miléj wspominali,
Żeś cierpliwością, pracą i umysłem dzielnym
Został szczęścia narodu kamieniem węgielnym.