gą, a nie dopuszczaj, jako powszechny narodu ociec, upadać mi pod ciężarem smutku, który już skądinąd w samym kwiecie lat moich, widzę, zbliża rydel do wykopania mi grobu. Z łaski W. K. M. zostałem teraz wydobyty z-za kordonu rosyjskiego i przeniesiony z Połocka do Wilna. Życzyłbym sobie, Panie Miłościwy, abym z téjże litości pańskiéj mógł być przy boku biskupa, brata mego, któryby mi dopomógł do instalacyi mojéj i zupełnego już z daru W. K. M. korzystania.
List Jm. ks. nuncyusza, napisany do zwierzchności mojéj, aby mię uwolniła i do brata wysłała, uprzątnie wszystkie zawady dalszéj promocyi mojéj. Najmiléj zaś dla mnie będzie być poznanym od W. K. M., opowiedziéć ustnie wszystkie przypadki moje i ucałować rękę dobroczynną.
Jestem z najgłębszym respektem i najgruntowniejszym w całym biegu życia mego przedsięwzięciem.
Waszéj Królewskiéj Mości Pana mego Miłościwego najniższy sługa i wierny poddany Stanisław Samuel Naruszewicz, bazylian. |
Z Wilna, 10 stycznia 1779.