Strona:Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo.djvu/115

Ta strona została uwierzytelniona.
VIII.
WIDMA.

Luenga es su noche, y cerrados
Estan sus ojos pesados.
Noc jéj długa i zamknione
Są jéj oczy obciążone.

I.

Ilużto młodych dziéwcząt widziałem już zgon?
Taki jest wyrok losu; grób musi miéć plon.
Pod ostrzem kosy muszą padać trawy,
Śród balów, tańców, śród pustéj zabawy,
Musi róże warzyć śron.

Musi zdroju w dolinie wyczerpać się bieg,
Musi błysk, oka mgnieniem, oznaczać swój wiek;
I kwiecień, mroźnych nieskąpy powiewów,
Musi gwiaździste kwiaty zrywać z krzewów,
Kwiaty, — wonny wiosny śnieg.

To nazywamy życiem. Po dniu, sina noc,
Po wszystkiém, ocucenie boskie lub piekielne;
Do wielkiéj uczty siada biesiadników moc,
Ale wielu opróżnia swe miejsce weselne,
I przed końcem jéj schodzi w ustronie śmiertelne.